Stanisław Barańczak – Hymn wieczorny

kw. 23, 2023

Ponad głowami i ponad słowami

Ponad domami i ponad dymami

Ponad dachami i ponad oddechami

Zapada noc

 

Nad zmaganiami i nad zmęczeniami

Nad rozkoszami i nad rozpaczami

Nad mdłymi dniami i nad złymi snami

Zapada noc

 

Nad drżeniem ziemi i nad drżeniem dłoni

Nad pulsem miasta i nad pulsem skroni

Nad biciem serca i nad biciem w dzwony

Zapada noc

 

Nad potem życia i potem agonii

nad łzami wściekłych i łzami bezbronnych

Nad krwią kochanków i nad krwią zranionych

Zapada noc

 

I nad poddaniem się i nad niezgodą

I nad ugodą czyjąś z samym sobą

Ponad niewolą i ponad swobodą

Zapada noc

 

Nad gwiazdą wiatrem i chmurą deszczową

Nad światłem gazem i bieżącą wodą

Nad nim nade mną nad nami nad tobą

Zapada noc

 

Wszędzie Nad stołem Nad lampą Nad garnkiem

Nad snem Nad łyżką Nad schylonym karkiem

Nad bielą łóżka Nad bielą tej kartki

Zapada noc

 

I powiedz czemu I powiedz czy wszędzie

i wciąż tak samo i zawsze już będzie

nad dachy fabryk kościołów i więzień

zapadać noc

 

I powiedz powiedz nam czemu ślepniemy

czemu głuchniemy i jesteśmy niemi

gdy czarnym gipsem maskując twarz ziemi

zapada noc

 

Powiedz dlaczego jej dłoń coraz cięższa

i coraz bardziej brakuje powietrza

kiedy nad nami cicha i zwycięska

zapada noc

 

Dlaczego dławi nas Dlaczego śnimy

oblani potem że się nie zbudzimy

że wiecznie będzie nad lata i zimy

zapadać noc

 

Nikt nie odpowie Nad ziemią nad miastem

nad tym pokojem nad ciałem twym własnym

głuchym spokojem i milczącym kłamstwem

zapada noc

 

Nad mdłymi dniami i nad złymi snami

Nad rozkoszami i nad rozpaczami

Nad zmaganiami i nad zmęczeniami

zapada noc

 

Ponad dachami ponad oddechami

Ponad domami i ponad dymami

Ponad głowami i ponad słowami

Zapada noc

Zapada noc

Zapada noc

 

 

Stanisław Barańczak, 1 V 1974

gospodarz strony Andrzej Dobrowolski