Krzysztof Karoń: eurokomuniści, Szatan, muzułmanie

wrz 6, 2023

 Przedstawiamy fragment Historii antykultury Krzysztofa Karonia.

  Andrzej Dobrowolski

Europejski wybór

 Kwestia wyboru tradycji, do jakiej nawiązywać ma Unia Europejska stała się przedmiotem ostrego sporu przy opracowywani przez Konwent kierowany przez byłego prezydenta Francji Valerego Giscarda d’Estaign (2002-2003) projektu Traktatu o Konstytucji dla Europy. Jedną z przyczyn kontrowersji był właśnie wybór tradycji wpisanej w preambułę Konstytucji z której usunięto tzw. Invocatio Dei, czyli odwołanie do Boga jako najwyższej instancji i źródła zasad moralnych, zastępując je najpierw odwołaniem do tradycji antyku i Rewolucji Francuskiej, a potem, w kompromisowej wersji do kulturowego, religijnego i humanistycznego dziedzictwa Europy. Sprzeciw wyraziły tradycyjnie katolickie – Polska, Irlandia i Włochy oraz Kościół rzymskokatolicki i Rada Kościoła Ewangelickiego w Niemczech.

 Jednak jeszcze w 2000 r. gdy Polska dopiero aspirowała do członkostwa we Wspólnocie Europejskiej odbył się III Zjazd Gnieźnieński w którym udział wzięło pięciu prezydentów Europy Wschodniej i podczas tego zjazdu, którego celem było uczczenie millenium synodu gnieźnieńskiego, ówczesny prezydent Niemiec Johannes Rau miał powiedzieć, że „Europa nie potrzebuje już chrześcijaństwa”.

 Jeśli więc, zgodnie z preambułą, Europa ma nawiązywać do swego kulturowego, religijnego i humanistycznego dziedzictwa, a nie ma w nim miejsca na chrześcijaństwo, to o jakie religijne dziedzictwo chodzi (no bo przecież o jakieś chodzi), jaki z niego wynika system wartości europejskich i dlaczego chrześcijaństwo obecne w Europie od 2000 lat nagle stało się tak niepożądane, że trzeba je z niej usunąć? A jeśli ma już być z tradycji europejskiej usunięte, to co je ma zastąpić?

Nowy poganizm

 Kultura europejska była napędzana przez wieki barbarzyńską siłą instynktów skłaniających ludzi do realizacji swoich interesów przez zmuszanie innych ludzi do niewolniczej pracy i dla utrwalenia takiego systemu stworzyła olśniewającą sztukę i wielką filozofię uzasadniającą prawo ludzi mających siłę i władze do decydowania o tym, kto jest człowiekiem i jakie przysługują mu prawa. I w całej historii europejskiej kultury jedyny system wartości, w którym status człowieka jako osoby, której człowieczeństwo nie wynika z woli czy uznania innych ludzi – nawet jesli ci inni ludzie po tysiąckroć nazywali by siebie humanistami – był katolicyzm.

 Tylko taki system wartości, którego źródło leży poza zasięgiem ludzkich manipulacji  [ Bóg w Niebie – poza światem ] może stanowić skuteczny hamulec powstrzymujący człowieka przed naturalnym dążeniem do realizacji własnego interesu kosztem interesu innych ludzi.

 Wszystkie odmiany tak zwanego humanizmu, od humanizmu renesansowego przez neohumanizm oświeceniowy po humanizm współczesny były w istocie próbami cofnięcia ludzkości do tradycji humanizmu pogańskiego, czyli takiego humanizmu, który uprawnia humanistów do decydowania o tym, kto jest człowiekiem, a kto nim nie jest. Jeśli więc Asger Jorn tworząc Instytut Wandalizmu Porównawczego chciał udowodnić, że istnieje i wciąż jest żywa kultura Europy wolnej od „skażenia” wpływami „łacińskimi”, jeśli prezydent Niemiec Johannes Rau twierdził w 2000 r. , że Europa nie potrzebuje już chrześcijaństwa i jeśli dzisiaj ideolodzy nowej Europy ściągają do niej hordy, dla których prawem jest siła, to oznacza tylko jedno – powrót do tradycji Europy pogańskiej, do Europy, której najwyższym prawem jest prawo do grabieży.

 Tak, jak w marcu 2017 r. Biała Księga KE w sprawie przyszłości Unii Europejskiej stała się jawną deklaracją komunistycznych korzeni i celów Unii Europejskiej, tak w czerwcu tego roku nowa pogańska religia została proklamowana podczas uroczystości otwarcia tunelu św. Gotarda. W jej trakcie odprawione zostało performatywno-artystyczne nabożeństwo ku czci rogatego kozła, upowszechnionego przez pop-kulturę symbolu Szatana. Widowisko to nie zasługiwałoby na wzmiankę ze względu na jego poziom artystyczny, ale stanowiło ono wydarzenie o historycznym znaczeniu, ponieważ odbyło sie ono w obecności przywódców trzech wiodących państw Unii Europejskiej, którzy rok wcześniej składali hołd Altiero Spinellemu, a także prezydenta Szwajcarii, kanclerza Austrii i szefa Komisji Europejskiej. Bez żadnej przesady jego znaczenie można porównać do znaczenia Edyktu tesalońskiego – edyktu nazywanego Cunctos populos, podpisanego w roku 380 przez trzech cesarzy: Gracjana, Walentyniana II i Teodozjusza I, ustanawiającego katolicyzm państwową religią Cesarstwa Rzymskiego.

 Liturgia nowej religii pogańskiej Europy zakończyła formalnie proces poganizacji europejskiej kultury, który swój szczyt osiągnął w latach 60.tych XX wieku, epoce nowych ruchów religijnych, neopoganizmu i neoszamanizmu, czyli wszelkich odmian nowej duchowości pogłębionej medytacjami i ubarwionej psychotropami, która relaksuje, ale nie krępuje człowieka uciążliwą moralnością.

Islamski podbój na życzenie

 Rozpoczęta w 2015 r.  n a  z a p r o s z e n i e  k a n c l e r z  N i e m i e c  inwazja islamskich migrantów na Europę prowadzona jest pod hasłami humanitaryzmu, z którymi nie można racjonalnie dyskutować, należy jednak przedstawić fakty pomijane w społecznym dyskursie.

 Akcja prowadzona jest pod pozorem udzielenia pomocy uchodźcom z terenów objętych wojną, na których najbardziej zagrożone są dzieci, kobiety i starcy, tymczasem ogromna większość migrantów to – przybywający z rejonów, na których nie toczy się wojna – mężczyźni w wieku poborowym, nie posiadający jednak ani kwalifikacji ani gotowości do pracy.

 Migracja na masową skalę prowadzona jest przez dysponujące specjalistycznym sprzętem transportowym (statki i wojskowe pontony), legalnie działające organizacje mafijne robiące na transporcie migrantów lukratywne interesy i wspomagane przez tzw. organizacje pozarządowe, współfinansowane między innymi przez Open Society Foundations George’a Sorosa.

 Słowo „uchodźca” oznacza osobę uchodzącą przed zagrożeniem, które nawet w odniesieniu do nielicznych osób przybywających z terenów objętych wojną ma sens tylko w czasie trwania tego zagrożenia. Uchodźca po jego ustaniu traci status uchodźcy i powinien wrócić do miejsca pochodzenia (by odbudować kraj i tworzyć dobrobyt). Tymczasem w proimigracyjnej narracji mowa jest o docelowej integracji migrantów ze społeczeństwami europejskimi.

  Jednym z uzasadnień migracji jest konieczność wypełnienia luki demograficznej i braku w Europie siły roboczej, tymczasem, w odróżnieni od tak zwanej fali gastarbeiterów z lat 60. XX wieku nowa fala migrantów nie ma kwalifikacji, ani chęci do pracy i nie zamierza się integrować, lecz tworzy etniczno-religijne getta, w sposób demonstracyjny wrogie europejskiej kulturze i katolicyzmowi.

 Oczywiste prognozy demograficzne wskazują na to, że w historycznie krótkim okresie muzułmańska mniejszość zwiększy liczebność i korzystając ze wsparcia antykulturowej lewicy zdominuje europejską kulturę.

 Rozpoczął się już proces werbunku migrantów do zachodnich sił zbrojnych. Przypomina to okres werbowania germańskich najemników do rzymskich legionów, które przekształcały się w prywatne armie walczących ze sobą pretendentów do władzy. Tacy – pozbawieni narodowych, kulturowych, i religijnych związków ze społeczeństwem – żołnierze stanowią wymarzone kadry „jednej europejskiej armii zamiast armii narodowych” z projektu Altiero Spinellego, której zadaniem ma być utrzymanie w ryzach buntujących się przeciw komunistycznej władzy społeczeństw.

 Niestety, procesu rozpoczętego z inicjatywy władz Unii Europejskiej nie da się cofnąć, a z przewidzeniem jego skutków czytelnik książki Historia antykultury nie powinien mieć już żadnych problemów.

Krzysztof Karoń.

 Oprócz książki śp. Krzysztofa Karonia polecamy jego liczne prelekcje na You Tube.

gospodarz strony Andrzej Dobrowolski