Inwazja nawłoci kanadyjskiej na zaniedbanych gruntach
Do Garwolina dotarł nieproszony gość – nawłoć kanadyjska.
Ta roślina wzrasta na niekoszonych, opuszczonych gruntach, rozplenia się na nich zagarniając substancje odżywcze gleby potrzebne naszym rodzimym gatunkom roślin, i atakuje każdą piędź ziemi u sąsiadów.
Zakażone nią grunty mogą być eksploatowane przez kolonie nawłoci przez sto lat.
Nawłoć ginie tam, gdzie dwa razy w roku kosi się ziemię i obsiewa się ją roślinami użytkowymi, chociażby trawą.
AD
gospodarz strony Andrzej Dobrowolski