Budzisz i Bartosiak powiedzieli.
Wśród kakofonii opinii o sytuacji Polski pojawiły się dwie odbiegające tonem od papki dla mas.
Marek Budzisz powiedział, że w przypadku złego rozwoju wydarzeń lepiej byłoby Polsce znaleźć się w c a ł o ś c i w rosyjskiej strefie wpływów, niż ulec rozbiorom. (To powtórzenie myśli Czartoryskich-Poniatowskich sprzed 250 lat, gdy protektorat Rosji chronił nas przed apetytem Prus.)
Zaś Jacek Bartosiak powiedział, że uzyskanie stabilnego pokoju na następną epokę w Europie Środkowo-Wschodniej wymaga, by całe Międzymorze znalazło się w c a ł o ś c i w którejś ze stref wpływów. (Byle nie tak jak w latach 1941-1944, proszę Pana!)
AD
gospodarz strony Andrzej Dobrowolski