Urszula Pawlik – ciekawy przykład antychrześcijańskiej filosemitki.

 Proponujemy Państwu przesłuchanie wywiadu z Urszulą Pawlik, która na antenie Radia Katowice przedstawiła przewrotną ocenę chrześcijaństwa, opartą o lekturę książki wściekłych wrogów Kościoła. (W wywiadzie brak informacji o tym, że autorami książki są wrogowie Kościoła.)

 Pani Urszuli Pawlik towarzyszył w rozmowie Marek Mierzwiak – dziennikarz-potakiewicz, który nie zadał jej ani jednego pytania weryfikującego potok bzdur jakie wypowiadała. Można by pomyśleć, że pan Mierzwiak dotychczas nic nie wiedział o chrześcijaństwie, i jak prostoduszna dziecina wierzy bezkrytycznie we wszystko, co mówią o nim jego jego wrogowie.

 Wiele lat temu uczestniczyłem w kursie historii filozofii, w którym uczestniczyła również koleżanka-studentka, która wypowiadała się o Chrystusie jako postaci mitologicznej. Przyznała, że swoją wiedzę na ten temat czerpała z encyklopedii radzieckiej (a więc żydo-komunistycznej). Poziom wypowiedzi pani Pawlik jako żywo przypominają tezy tej nieszczęsnej koleżanki.

 Nie do wiary: tacy ćwierćinteligenci w Radiu Katowice?

 Oto link:

Kilka wyjaśnień dla dzieci

 Ameryka prekolumbijska była pełna wojen indiańskich, i Indian leśnych, i Indian prerii, i cywilizowanych Indian Meksyku i Peru (patrz film Apocalypto). Chrystianizacja była dla niej dobra (patrz film Misja).

 Inkwizycja była złem Kościoła, ale jego skala odniesiona do zła współczesności (100 milionów ofiar ateistycznego komunizmu) w porównaniu z 7 tysiącami ofiar inkwizycji (przez 400 lat jej istnienia) nie daje prawa do straszenia dzieci jej wspomnieniem.

 W Kanadzie Kościół nie mordował dzieci tak jak to opisały antychrześcijańskie media – miejsca ocenione pierwotnie jako zbiorowe mogiły przy misjach okazały się wysypiskami odpadów organicznych. Do dziś nikt za tę hucpę nie przeprosił, a hierarchia kościelna Kanady skandalicznie milczy w tej sprawie, jakby – jako duchowni na których tajne służby państwa kanadyjskiego ma haki – bali się walczyć o dobre imię Kościoła.

 Wojny krzyżowe były wojnami o odzyskanie ziemi utraconej na rzecz wrogów, były więc sprawiedliwe.

 Trudno skomentować bełkot religioznawczy pani Pawlik poza zwróceniem uwagi na filosemicką tendencję jej wynurzeń. Komsomołka! Na koniec oskarża chrześcijaństwo o holokaust!

 Co za gówno!

 Andrzej Dobrowolski