Dlaczego sprawa papiestwa stała się polityczna. – wyjaśnienie dla młodzieży.

 W nowoczesnych państwach oświeceniowych sprawy religii i państwa teoretycznie są rozdzielone, i dlatego sprawa wyboru papieża nie powinna zajmować światowych serwisów informacyjnych. Tymczasem wypełnia ona fora wymiany informacji zwrotnie wpływające na przebieg wyboru papieża, co dowodzi, że religia jest ważna w polityce, a nowoczesna oświeceniowa teoria polityczna nie przystaje do praktyki. Trwa wojna ideologiczna o wzorce życia ludzkiego, a te są wciąż niekontrolowane całkowicie przez „mędrców” z banków – właścicieli większości światowej dziennikarskiej sfory. Z banków?

 Tak, z banków. Światem rządzi centrum finansowe z Nowego Jorku, które poprzez metody pieniężne wpływa na politykę państw. Jest ono tak wpływowe, że zwie się je potocznie rządem światowym.

 No i rząd światowy twierdzi, że Ziemi grozi przeludnienie, i dlatego należy powstrzymać rozmnażanie się ludzi. Służą temu ideologie uzasadniające wszystko, co sprawia, że rodzi się mniej dzieci.

 Ideologia ekologiczna podraża energię i życie codzienne i rodzice mają mniej pieniędzy na utrzymanie rodzin. Ideologia konsumpcyjna sprawia, że ludzie wydają pieniądze na niepotrzebne rzeczy, przez co „nie stać ich na dzieci”. Ideologia feministyczna uczy, że kobiety nie powinny zajmować się „upadlającym rodzeniem dzieci jak maszyny do rodzenia” i zająć się samorealizacją, np. pracą w biurze. Ideologia LGBT promuje bezpłodne formy zaspokojenia. Ideologia ateizmu sprzyja uśmiercaniu płodów, jako istot nieświętych. Sprzyja także przejęciu władzy mentalnej nad ludźmi pozbawionymi pozaludzkiego punktu oparcia w myśleniu.

 Przeciwnikiem tych idei są religie, przede wszystkim te biblijne.

 Bóg przedstawił się w nich jako Ja-Jestem-Który-Jestem, co oznacza również Boga sprzyjającego istnieniu, a nie nieistnieniu. Lepiej jest być niż nie być. Nic dziwnego, że Bóg zaleca ludziom by rozmnażali się i zapełniali Ziemię, oczywiście w harmonii z resztą stworzenia. Idee kulturowe wyprowadzone z tego imperatywu wspierają rodzinę, co powtarzał Jan Paweł II. Religia jest więc wrogiem reżyserów teatru ONZ i okolic. A ci okrutnicy o mentalności eugenicznej, tak jak dr Mengele bezwzględnie niszczą s p r a w d z o n ą   w   d o ś w i a d c z e n i u   ż y c i a   kulturę jaka krzepi istnienie.

 Im nie chodzi o dobro kobiet, homoseksualistów, wielorybów – mają ich gdzieś – hasła troski o te istoty są pretekstem osiągania swoich obsesyjnych celów (a przecież Ziemi n i e grozi przeludnienie!).

Są tacy, którzy twierdzą wprost, że teza o walce z przeludnieniem nie jest pierwotną troską rządu światowego, a niechęć do religii czymś  wtórnym, ale że jest odwrotnie. (Niedawno pisaliśmy o tym.) Prawdę znają wtajemniczeni najwyższego stopnia, a nie szeregowcy tej armii.

 Tak czy owak trwa wojna przeciwko prawdziwemu Kościołowi i innym Świątyniom.

 Dlatego „oni” preferują złych papieży by odradzili ludziom stare wzorce dobrego istnienia, i rozbili Kościół od wewnątrz perwersyjnymi pomysłami.

 O to idzie gra.

 A przecież tam gdzie to uzasadnione (?) można by bez niszczenia kultury i religii przekonywać ludzi do zapanowania nad beztroską płodzenia.

 AD

Radość rodzicielstwa – link

https://www.youtube.com/shorts/5XOkKwdTOWM