Kryterium zmiany zdania
Wśród przytomnych katolików, których dziwią rządy biskupa Rzymu, rozpowszechniła się opinia, że człowiek ten jest niekonwencjonalny, bo to Latynos, o impulsywnym i życzeniowym myśleniu w którym brak konsekwencji.
Takie gadanie odwraca uwagę od ukrytej logiki postępowania tego człowieka: jeśli składa konserwatywne oświadczenia, to są to uwagi nieoficjalne, dygresje przypadkowe, jeno westchnienia strzeliste; a jeśli wydaje wiążące decyzje papieskie, to mają one charakter wywrotowy, zaprzeczający trwałości nauki ontologicznej i etycznej Kościoła na przykład oceny kary śmierci czy błogosławienia par homoseksualnych, albo absolutyzacji fałszywych tez ekologicznych (po co?), z których za 30 lat przytomni ludzie będą się śmiać, jak dziś śmieją się z „naukowej” teorii komunistycznej.
Niech zbudzą się zaniepokojeni ale niezbyt przenikliwi obserwatorzy tego człowieka. Jak to możliwe, że wystarczy im rasistowskie wytłumaczenie kontrolowanego chaosu w Watykanie? Kolumbijczyk Mikołaj Gomez Davila czy Argentyńczyk Ludwik Borges byli Latynosami, a rozumowali super-inteligentnie! Jerzy Bergolio pochodzi ze znakomitego narodu grecko-rzymsko-włoskiego. Nie może nie wiedzieć co to prawda i logika, nie może nie rozróżniać wiary w Boga w Niebie od wiary w Boga w ludziach, która jest niewiarą w Boga Stworzyciela świata.
Co musiałoby się stać, żeby zwolennicy Franciszka skłonili się ku temu, że jest inteligentny i działa celowo? Proszę wypełnić dużymi literami:
………………………………………………………………………………………………………………………………………
………………………………………………………………………………………………………………………………………
A może wolicie test wyboru? Proszę bardzo:
Uznam Franciszka za humanistę laickiego jeśli:
-
ogłosi, że Eucharystię w czasie pomiędzy mszami należy przechowywać w bocznym sejfie, a wystawiać na zgromadzeniach na znak, że „Bóg jest tylko w ludziach, a nie ma go w samej świątyni”.
-
zmieni Modlitwę Pańską na słowa „Ojcze nasz, któryś jest w Ludzkim Rodzie …” [kto ma Boga w Ludzkim Rodzie, tego bida nie ubodzie.]
-
ogłosi, że „Chrystus nie zmartwychwstał ciałem, ale duchem, jak wielu innych bogów-duchów”.
-
nakaże kształcić kapłanki i kapłanów LGBT w koedukacyjnych seminariach, aby „klerycy i kleryczki doświadczyli pełni człowieczeństwa poprzez odrzucenie przesądów (preskrypcji kulturowych)”. Wykształcony tak kapłan nie będzie mógł odmówić błogosławieństwa parom homoseksualistów. W szkołach na lekcjach religii będzie wspierał LGBT i kolektywizm socjalizmu.
-
nakaże posłuszeństwo mentalne wobec każdej władzy, również satanistów przemysłowo mordujących ludzi, bo „władza pochodzi od Boga”. W armiach państw satanistycznych kapłan będzie musiał być kapelanem i rozgrzeszać w sekcji relaksu „kurwy bezczelne i zuchwałe”.
-
choćby ogłosił, że Boga już nie ma, to i tak będę słuchał papieża, gdyż jest nieomylny.
Tylko nie mówcie na jego obronę, że broni Kościół przed schizmą. Schizma jest dziś nadzieją rzymskiego-katolicyzmu, jak chirurgiczne usunięcie rewolucyjnego nowo-tworu.
Andrzej Dobrowolski
Bycie aktorem intrygi wymaga ponad-przeciętnej inteligencji. Foto: z prawej Augustyn Bourvil jako tytułowy Gamoń, z lewej lefebrysta Ludwik de Funes.
.
gospodarz strony Andrzej Dobrowolski