Polecamy stronę konserwatyzm.pl .

Koncepcje Nowego Ładu w przeszłości

maj 26, 2021

Mówi się teraz dużo o Nowym Ładzie.

Nie jest to koncept nowy, wręcz przeciwnie – amerykańskie reformy prezydenta Roosevelta z lat trzydziestych zwano właśnie Nowym Ładem – New Deal. Warto wspomnieć o co w nim chodziło. To znaczy o co chodziło w nim naprawdę, bo przecież władcy przeprowadzają każdy plan maskując go dobrem ludu i rozpowszechnianiem szlachetnych idei, a naprawdę chodzi im o pomnażanie stanu posiadania i wpływów, więc nie należy w zrozumieniu intencji władzy poprzestawać na wierze w jej proste deklaracje.

Już na początku XX wieku USA były bogatym krajem. Struktura bogactwa była taka, że bogaci byli obywatele republiki amerykańskiej, ale nie sama republika jako państwo. Amerykanie trzymali „pod podłogą” sakiewki złota, a państwo amerykańskie było na tyle biedne, że podczas pierwszej wojny światowej rząd nie mógł się w Kongresie doprosić o pieniądze na pojedyncze okręty wojenne. Dlatego USA nie mogły wykorzystać świetnej okazji jaką sprokurowali Brytyjczycy podpuszczając potęgi kontynentalne do wzajemnego zniszczenia i nie mogli desantem już w 1918 roku przejąć na własność całej Europy.

Po zawarciu traktatu wersalskiego marszałek Francji Foch rozumiejąc patowy charakter rozgrywki wojennej powiedział, że traktat ten stanowi pokój na 20 lat. W ciągu tych dwudziestu lat ruszyły przygotowania do kolejnej wojny.

Jawią się one tak: w USA elity bankowe i przemysłowe przeprowadziły wielką akcję transformacji własnościowej: sprokurowano kryzys roku 1929 nakręcając bańkę spekulacyjną na giełdzie i stworzono sytuację w której zwykli ludzie jako bankruci stali się podatni na hasła socjalistyczne. To wyniosło do władzy członka elity Roosevelta, który przeprowadził drastyczne podniesienie podatków, zakaz prywatnego posiadania złota (uchylony dopiero w 1995!), i wprowadzenie frontu wielkich inwestycji publicznych. To przeniosło bogactwo Amerykanów do skarbca państwowego i do kies właścicieli wielkich korporacji i banków będących oligarchicznymi właścicielami USA. To uczyniło USA potęgą  p a ń s t w o w ą.

Oczywiście wprowadzeniu Nowego Ładu towarzyszyła propaganda troski o biednych ludzi, ale chodziło o potęgę państwową.

Równolegle do reformy USA agenci Anglosasów w Europie przegotowywali ją do ponownego podpalenia. Niejaki Adolf Hitler, który w 1918 roku był członkiem władz Bawarskiej Partii Komunistycznej, po niepowodzeniu zamiany całej Europy na ZSRR (ach ci okropni Polacy, którzy zatrzymali walec bolszewickiej rewolucji), został przerzucony do zadań faszystowskich, i w nowej roli poprowadził Niemcy jak trzeba ku wojnie. Podobnie Benito Mussolini – był komunistą i wojującym ateistą, ale po pierwszej wojnie sfinansowano jego przejście na tory faszystowskie i pokierowano nim tak, by zdobył władzę i wciągnął Italię do nowej wojny. No bo co – Adolf i Benito sami przekonali do siebie narody pyskując w piwiarniach i na jarmarkach?

To utworzyło oś anty-komunistyczną i antydemokratyczną, co było bazą nowego konfliktu. Konflikt wybuchł, Europa wykrwawiła się a masę upadłościową przejęła Ameryka jawnie zdobywając Europę Zachodnią, a niejawnie Europę Wschodnią przez swą kolonię niewolniczo-surowcową jaką był od 1917 roku żydo-komunistyczny ZSRR.

Tak oto plan Nowego Ładu doprowadził do amerykanizacji świata.

Ale nie zawsze wprowadzenie planu Nowego Ładu daje sukces. Niezwykle podobne reformy 60 lat przed Roosveltem przeprowadził w zjednoczonych Niemczech Otto von Bismarck, wprowadził socjalizm w imię troski o robotników i chłopów, wymusił transfer z kieszeni Niemców do skarbca państwa, a za te pieniądze rozbudował potencjał Niemiec. Ponieważ jednak Niemcy przegrały rozgrywkę wojenną, nie było z czego płacić socjalu, a do tego po dogrywce w 1945 Niemcy straciły miliony obywateli, znaczne części terytorium i pozycję mocarstwa.

Ich Nowy Ład przywiódł do upadku.

Lektury w tym temacie: Allan Sutton – „Wall Street i Roosvelt”, „Wall Street i rewolucja bolszewicka”, „Wall Street i ZSRR”, „Wall Street i Hitler”, Gabriel Maciejewski „Kredyt i wojna”, Szymon Modzelewski „Jak nakręcić bombę”.

AD

gospodarz strony Andrzej Dobrowolski