Ćwiczenia wyobraźni. Jak rozkazy międzynarodówki ONZ wprowadzić do chrześcijaństwa.
Żeby rozwiązać kwestie kapłaństwa kobiet, błogosławienia par homoseksualnych, zakonnego marnotrawstwa życia, istnienia szkodliwego przekonania o świętości Boga i indywidualności ludzkich, należy pójść inną drogą niż ujednolicanie zalecone przez ONZ i jej właścicieli.
Kancelaria watykańska powinna katolickim zwolennikom błogosławienia par homoseksualnych przesłać zalecenia przejścia do Kościoła Anglii, a Kościół Anglii anglikańskim przeciwnikom takich błogosławieństw – do Kościoła rzymsko-katolickiego.
Zwolennikom kapłaństwa kobiet należy zalecić przejście do Kościoła luterańskiego, a luterańscy przeciwnicy kapłaństwa kobiet winni przejść do katolików.
Zwolennikom zamknięcia zakonów i wypędzenia mnichów do roboty zalecić trzeba przejście do kościoła kalwińskiego, a kalwiniści przychylni zakonom winni przejść do nas – łacinników.
Katoliccy przeciwnicy celebrowania świętości Boga i życia ludzkiego powinni przejść do Towarzystwa Eugenicznego, a członkowie Towarzystwa Eugenicznego którzy nie chcą naruszania świętości życia – do Kościoła Rzymskiego.
Tak oto Sprawiedliwość Rzymska – rozróżniając – każdemu odda to, co mu się należy.
A i masońska konstytucja USA zaleca Jedność w Różnorodności. Więc dlaczego zabraniać Kościołowi rzymskiemu być klubem heteroseksualistów a Kościołowi Anglii – homoseksualistów? To lepsze niż ujednolicenie wszystkich.
AD 😉
Wszystko to po to żeby ograniczyć liczbę urodzeń dzieci. Kopulować bezpłodnie, abortować, dobijać emerytów, pracować i konsumować co rok wymieniając wszystko na nowe i w tym się spalając. Bo grozi przeludnienie Ziemi. Czyżby? I czy nie ma innych sposobów rezygnacji z wielodzietności?
gospodarz strony Andrzej Dobrowolski