Ostrzegam przed intrygantami z Siedlec
Jak poznałem Siedlce?
W roku 1977 wraz z kolegami z mojej klasy wziąłem udział w wojewódzkiej siedleckiej olimpiadzie polonistycznej szkół podstawowych. (W Siedlcach – bo Siedlce niestety dwa lata wcześniej stały się naszym województwem – przez co naszymi przełożonymi stali się ludzie ze wschodu, którzy – wyobraźcie sobie – do przyjeżdżających interesantów zwracali się w poniżający sposób „- niech siada!”.)
Okazało się, że konkursowe współzawodnictwo uczniów polega w znaczącej części na sprawdzeniu znajomości książki … „Szaleństwo Majki Skowron”. Nie książki Adama Mickiewicza, nie książki Aleksandra Dumasa, nie książki Jacka Londona, ale właśnie jakiegośtam „Szaleństwa Majki Skowron”.
Kto wygrał tak pomyślany konkurs? Uczniowie z Siedlec! Ich „Szaleństwo Majki Skowron” bynajmniej nie zaskoczyło.
Duzi chłopcy i dziewczynki znający typowe struktury wydarzeń życiowych mogą domyślić się, że cała sprawa została wcześniej ustawiona. Dzieci z Siedlec – zapewne niewtajemniczone w szczegóły, ale podprowadzone w ramach przygotowań na „właściwy” tor – pilnie przeczytały to, co należało. Oszustwo i intryga nawet w świecie dzieci zmanipulowanych tak, by spełniać zadania swoich wychowawców?
W roku 1976 mój kolega ze szkoły Marek Patocki uzyskał najlepszy wynik w finale siedleckiej olimpiady geograficznej szkół podstawowych, a drugie miejsce zajął uczeń z Siedlec. Posłuchajcie jakie nagrody jury przyznało im po obradach: Za I miejsce dla garwoliniaka – wycieczka do ZSRR, za drugie dla siedlczanina – wycieczka do Włoch.
Te dwa drobne wydarzenia pokazują siedlecki, obcy nam charakter.
Zbliżają się wybory parlamentarne. Jako syn swojego ojca, który poświęcił w Pierwszej Solidarności kawał życia, by Garwolin wrócił do prawdziwego województwa mazowieckiego, ostrzegam przed intrygantami siedleckimi wciąż marzącymi o przywróceniu województwa siedleckiego, i bizantyńskim panowaniu nad sielskimi powiatami i gminami.
Przed przywróceniem w 1999 właściwego podziału administracyjnego Polski, siedlczanin Krzysztof Tchórzewski z PiS straszył nas na spotkaniu w Garwolinie, że stolica Mazowsza będzie w Płocku! To miało nas odstraszyć od popierania reformy AWS! A potem w 2015 roku po dojściu do władzy PiS znów powrócił do swojej obsesji – chciał przywracać województwo siedleckie! Wtedy jego dynastia miałaby czym rządzić!
Uważajmy na kandydatów z Siedlec z wszystkich partii! Licho nie śpi.
Andrzej Dobrowolski
gospodarz strony Andrzej Dobrowolski