Zmarł Józef Jędrzejczak
Dziś, 3 maja, po kilkuletniej walce z chorobą nowotworową zmarł były burmistrz Garwolina Józef Jędrzejczak, prawy człowiek. Miał 74 lata.
Urodził się w Warszawie a dzieciństwo i młodość spędził w Stargardzie Szczecińskim. Po zawarciu związku małżeńskiego między Józefem a garwolinianką panią Ewą państwo Jędrzejczakowie zamieszkali w grodzie nad Wilgą, między nami wychowując trójkę swych dzieci: Marcina, Paulinę i Emilię. Pracował jako pedagog w garwolińskim sanatorium neuropsychiatrii dziecięcej.
W 1998 roku został radnym miejskim Garwolina i dzięki poparciu swej Akcji Wyborczej Solidarność oraz Stowarzyszenia dla Garwolina został burmistrzem Miasta. Obowiązki burmistrza pełnił do roku 2000, potem wiele lat był radnym miejskim.
Jego widzenie spraw miejskich wspominam przez pryzmat ówczesnych ważnych decyzji.
Od lata 1998 roku kierownictwo fabryki kosmetyków sygnalizowało władzom miejskim możliwość rozbudowy fabryki, co musiałoby wiązać się z koniecznością przeniesienia w planach Miasta obwodnicy o 200 metrów na zachód i ryzykiem opóźnienia jej realizacji. Kiedy w listopadzie Józef Jędrzejczak został burmistrzem, po krótkich konsultacjach podjął decyzję o podjęciu tego ryzyka, otwarciu na możność rozbudowy Esmeraldy, podjęciu ze współpracownikami Krzysztofem Wielgoszem i Romanem Talarkiem ciężkiej pracy stworzenia warunków organizacyjnych i prawnych dla realizacji rozbudowy (Miasto nie miało przygotowanej strefy przemysłowej i działania musiały mieć charakter wysiłków bieżących). Ryzyko opłaciło się – fabryka rozbudowała się do rozmiarów zakładu Avon zatrudniającego 2-3 tysiące pracowników a budowie obwodnicy to nie zaszkodziło.
Jako burmistrz zastał rozpoczętą budowę dużej hali sportowej przy Szkole Jedynce, prowadzone przez Niego Miasto otrzymało centralną dotację połowy jej kosztów.
W lecie 2010 roku po przeprowadzeniu referendum w sprawie przyznania priorytetu dla budowy krytej pływalni, w którym 80% mieszkańców zagłosowało na „tak”, Józef Jędrzejczak jako radny postawiony przed zatwierdzeniem finansowego planu budowy tego obiektu zagłosował „przeciw”, uważając sposób finansowania za zbyt forsowny dla naszego małego Miasta.
W ostatnich latach cieszył się zmianą sytuacji w kraju.
Mijając Avon pięknie rozłożony pod obwodnicą wspomnijmy Józefa, dzięki któremu wielu z nas pracuje w rodzinnych stronach, po pracy żyjąc po ludzku w swej małej ojczyźnie, a nie jako obcy na emigracji. Mijając sanatorium wspomnijmy Jego przeszłość w tamtejszej szkole, w stolarni, z chorymi dziećmi i nieszczęsnymi narkomanami.
AD
gospodarz strony Andrzej Dobrowolski