Prezydent Francji Macron: UE, jeśli nie zostanie szokująco uproszczona, może przestać istnieć za 2 czy 3 lata, z powodu zastoju rozwojowego.
Toast Trzeciego Maja
Najpiękniejsza teoria polityczna jaką znam wyrażona jest w pismach, powieściach, wierszach, prawach i dokumentach polskiego oświecenia.
Polskie oświecenie było spokojne, było pozbawione postulatu rewolucyjnej destrukcji dla oczyszczenia miejsca budowy nowego świata, było zaplanowane na pokolenia pracy mającej dać naprawę państwa i podniesienie zepchniętych nisko ludzi bez niszczenia boskiego ładu świata. To tylko lekka idealizacja prawdy o ludziach – szlachetność ludzi istnieje przecież we wszystkich stanach.
Taka zmiana nie miała być u nas wstrząsem, jak w absolutystycznej Francji. Polska od stuleci była królewską rzeczpospolitą i republikańska mentalność znajdowała odbicie w niestosowaniu przez Polaków tytułów szlacheckich – tytułem szlachcica było tylko jego nazwisko. Grunt dla podniesienia z poniżenia biedoty był dobry, bo w samej szlachcie istniał klimat równości praw.
Królestwo Polskie otwierało możliwość nobilitacji każdego kto pracą, męstwem, talentem, poświęceniem zasługiwał na nie. Szlachectwo jako przede wszystkim szlachetność i rozumność ducha otwierających drogę do patentu oficerskiego, służby dyplomatycznej i administracyjnej, miejsca w sądownictwie, na uniwersytecie i w majętności. Równość przez możliwość podniesienia się wyżej tych, co są nisko.
Królewską pamiątką polskości jest postrzeganie nas samych przez siebie jako pań i panów, nawet wśród najskromniejszych ludzi. Także dystans do filozofii i praw stanowionych widzianych jako zmienne cienie dekalogu.
Chamem pozostaje tylko ten, kto chce być chamem, i ze swego chamstwa czyni świętość jako niezakłamaną naturalność. Jak chce – niech tak czyni, przecięć nic innego nie umie. Ale nie pozwalajmy takim na buntownicze zrównywanie wszystkich ludzi do jego własnego poziomu – do równości chamów, niszczenia wstydu który ciąży prostakom, niszczenia piękna które dla chamów jest wyrzutem sumienia, niszczenia indywidualności i rodzinności przez totalną kontrolę „przedstawicieli ludowych”. Przemilczanie problemu istnienia aktywnego chamstwa rozzuchwala je.
Podtrzymujmy polskie myślenie. W górę serca.
AD
gospodarz strony Andrzej Dobrowolski