Scholia na Boże Narodzenie

Dorosły jest mitem dziecka.

 

 

 

Współczesny człowiek pragnie zastąpić przedmiotami, które kupuje, to, czego w innych czasach oczekiwano po metodycznej kulturze uczuć.

 

 

 

Obrzęd jest techniczną procedurą, służącą do pokazania niewidocznych prawd.

Ryty i przepych przezwyciężają człowieczą ślepotę na to, co nie jest materialne i toporne.

 

 

 

 

Są jednostki, które traktują wszechświat z profesorskim zadufaniem.

 

 

 

Jedynie to, co rozum uważa za niemożliwe, może zaspokoić nasze serce.

 

 

 

Takt rozumu przeważa sam rozum.

 

 

 

Człowiek współczesny już wie, że rozwiązania polityczne są śmieszne, i podejrzewa, że rozwiązania ekonomiczne też takie są.

 

 

 

Raj ukrywa się nie w naszej wewnętrznej nieprzejrzystości, lecz pośród rabatek i drzew zadbanego ogrodu, w świetle południa.

 

 

 

Piekło nie wie, że jest piekłem. Gdyby wiedziało, byłoby jedynie przejściowym miejscem oczyszczenia.

 

 

 

Opinia młodzieńca odkrywa nie to, co on myśli, lecz to, kogo przeczytał.

 

 

 

Prawda systemu filozoficznego wyczerpuje się, zanim zakończy się jego przedstawianie.

 

 

 

„Podstawy” myśli są zwykle obszarami, których myśl nie bada.

 

 

 

Przed byciem zaledwie gliną chroni człowieka jego wrażliwość na epifanie.

 

 

 

Istnienia Boga nie można udowodnić, gdyż na osobę możemy się jedynie natknąć.